- 2 banany
- 1 jabłko
- 3 kiwi
Sos;
- 3/4 kubka mrożonych owoców leśnych
- 5 daktyli
- 3/4 łyżeczki wysuszonego soku z trawy jęczmiennej
- sok z jednego grejpfruta (możecie dodać mniej lub więcej w zależności jaką konsystencje sosu chcecie uzyskać)
No a efekt wyszedł taki:
OdpowiedzUsuńEfekt smakowy na pewno bossski, ale ten wygląd ... trochę przeraża ;)
Jak dla mnie wygląda pięknie ta sałatka. W smaku będe musiał dopiero wypróbować :)świetnie, że wróciłeś do blogowania. Sam wracam po praktycznie rocznej przerwie również ;) Pozdrawiam Marcin!!!
OdpowiedzUsuńGdybym była wampirem, to bym się skusiła :P
OdpowiedzUsuńsałatka prezentuje się wyśmienicie ! :)
OdpowiedzUsuńPanie, dobre to jest!
OdpowiedzUsuńCześć, to ja Faustyna, muszę przyznać, że nader ciekawie piszesz swojego bloga, niezmiernie z zapałem na niego wstąpię napewno kiedyś, pozdrawiam Cię, całusy !
OdpowiedzUsuńCześć, tu Agata, ciekawe te twoje propozycje
OdpowiedzUsuńSwieża i lekka, z pewnością wypróbuję przepis
OdpowiedzUsuń