Dzisiaj bardzo krótko:)
Od dłuższego czasu bardzo ciekawi mnie temat wody.
Wierzę, że ma ona znacznie szerszy wymiar niż nam się powszechnie wydaje.
Według różnych źródeł mózg składa się 75-85 % wody, czyli na dobrą sprawę, teza wysunięta w filmie, że woda ma swoja ,,pamięć" wcale nie musi być taka śmieszna jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Często zastanawiamy się nad tym co i jak jeść, a kompletnie nie zastanawiamy się nad tym co pijemy i wlewamy w siebie setki litrów dziwnych napoi rocznie.
Nie potrafię powiedzieć jaką wodę najlepiej pić, chodź szukam odpowiedzi na to pytanie już dłuższy czas.
Jedno jest pewne, woda zarówno kranowa, jak i butelkowana nie jest tym co bym polecał.
Idealnie byłoby znaleźć źródło z krystalicznie czystą wodą wypływającą z głębi Ziemi, ale niestety, to by było bardzo trudne zadanie.
Sam jeszcze nie wiem, czy zdecydować się na filtr odwróconej osmozy, destylator, czy jakikolwiek inny. Wiem jednak, że wodę po oczyszczeniu będę zawsze mroził żeby zmienić jej strukturę(niezależnie od filtra jaki zakupię w przyszłości).
Nie będę się zgłębiał w jakieś chemiczny bełkot, ale chyba nie trudno sobie wyobrazić, że jeśli coś zmienia się ze stanu ciekłego, w stan stały (woda w lód), to musiały nastąpić znaczne zmiany w strukturze danej substancji. To oczywiste.
Coraz więcej naukowców udowadnia, że woda po rozsrożeniu ma budowę taką jak woda w naszym organiźmie, czy w warzywach i owocach.
Każdą inną, choćby nie wiem jak czysta nie była nasz organizm musi ,,przerobić", na co traci dużo energii, która w prosty sposób możemy zaoszczędzić przez mrożenie wody.
Podaję link do filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=JrbDRG4fjFY&feature=related
Miłego oglądania, podzielcie się przemyśleniami po obejrzeniu:)
Ja mam filtr Brita i sobie chwalę. Nie mam "kożuchów" na herbacie.
OdpowiedzUsuńFiltr odwróconej osmozy usuwa nie tylko te niedobre związki ale również te niezbędne dla organizmu minerały. Trzeba by ich niedobór uzupełniać bo taka woda jest niemal jak destylowana, czyste H20.
Dlatego mam problem, bo część filtrów usuwa za dużo, część zostawia w wodzie wiele trucizn, które potem wlewamy w siebie.
OdpowiedzUsuńJednak przy takiej diecie jaką mam, wydaje mi się, że mimo wszystko lepiej usunąć za dużo i uzupełnić to pijąc pół szklanki zielonego soczku więcej:)